Sztuczki firm windykacyjnych

Prawie codziennie otrzymujemy od Państwa zapytania co zrobić kiedy firma windykacyjna domaga się zapłaty za stary dług. Jak wygrać z taką firmą? Co zrobić kiedy listonosz przyniesie nam korespondencję z sądu zawierającą nakaz zapłaty? Często jest też tak, że osoby o swoim problemie dowiadują się dopiero od komornika, nie mając wiedzy, że wcześniej toczyła się sprawa w sądzie. Mój poradnik w skrócie odpowiada na część najważniejszych pytań w tych sprawach.

Pan Jan otrzymał pismo z firmy windykacyjnej z żądaniem zapłaty kwoty 2000 zł tytułem spłaty pożyczki z roku 2002. Pan Jan zaskoczony tą informacją, przypomniał sobie, że faktycznie mógł w tamtym czasie zaciągnąć jakąś pożyczkę której nigdy nie spłacił. Udał się więc do prawnika któremu zadał następujące pytania:

Czy firma windykacyjna może domagać się zapłaty za tak stary dług?

Tak, może. Firmy tego rodzaju jak niestandaryzowane sekurytyzacyjne fundusze inwestycyjne najpierw kupują Twój dług a potem żądają zapłaty już na swoją rzecz.

Pan Jan zatem pyta czy to nie za późno, że po piętnastu latach ktoś dopomina się o spłatę zobowiązania?

Za późno. Mamy tu do czynienie z tzw. przedawnieniem. Przedawnienie daje nam jako dłużnikom możliwość uchylenia się od zapłacenia takiego długu. W przypadku umowy pożyczki termin przedawnienia wynosi 3 lata więc najprawdopodobniej upłynął w roku 2005 r.

Pan Jan więc pyta: Co mam więc zrobić żeby pozbyć się natrętnej firmy, która wysyła do mnie wezwania zapłaty i grozi że skieruje sprawę do sądu.

Z praktyki wiem, że kontakt z tego typu firmami skierowany jest zwykle w jedną stronę. Czyli w stronę zapłacenia należności. Bardzo trudno jest uzyskać dodatkowe, szczegółowe informacje czy dokumenty. Firmy te zwykle nie reagują na nasze pisma, które wysyłamy w odpowiedzi na ich wezwania. W takich sytuacjach należy uzbroić się w cierpliwość i czekać na dokumenty które przyśle sąd. Dopiero w sprawie sądowej możemy pokonać naszego przeciwnika składając zarzut przedawnienia roszczenia.

Jakie dokumenty przyśle mi sąd? Pyta Pan Jan.

Najczęściej jest to nakaz zapłaty bądź pozew. Jeśli jest to nakaz zapłaty to mamy 14 dni na złożenie sprzeciwu. Termin ten jest kluczowy, bowiem po jego przekroczeniu orzeczenie się uprawomocni a firma windykacyjna będzie mogła rozpocząć egzekucję komorniczą. Jeśli jest to pozew, wtedy należy złożyć stosowną odpowiedź na pozew.

Co się dzieje dalej?

Po skutecznym wniesieniu sprzeciwu nakaz zapłaty traci moc, czyli tak jakby go w ogóle nie było, a sprawa trafia na rozprawę. Na rozprawie sąd rozpozna nasz zarzut przedawnienia i na tej podstawie oddali powództwo, czyli mówiąc krótko – Pan Jan wygra sprawę i nie będzie musiał płacić windykatorowi żadnych pieniędzy.